Ogniska endometriozy mają tendencję do krwawień wraz z menstruacją, co wywołuje szereg dolegliwości, prowadząc do stanu zapalnego, tworzenia się blizn, które mogą zlepiać się z narządami, mięśniami i powięzią. W konsekwencji organizm reaguje niepożądanym napięciem, które kumuluje się w tkankach, zwłaszcza w okolicy brzucha, miednicy, pleców. Nadmierne napięcia powodują nieprawidłowe ustawienia w obrębie kości i stawów miednicy. Tworzące się zablokowania w ciele ograniczają ruchomość narządów wewnętrznych, upośledzając tym samym ukrwienie organów, co w konsekwencji rzutuje na pogorszenie ich funkcji. Ponadto, równie obciążająco na organizm działają przebyte operacje w celu zdiagnozowania lub usunięcia uszkodzonej tkanki. Interwencje chirurgiczne oraz związane z nimi blizny mogą powodować ból w jamie brzusznej.
W rezultacie rozpoczyna się błędne koło bólu i wzmożonego napięcia.
Endometrioza ma niebagatelny wpływ na pracę dna miednicy. Kobiety z endometriozą wykazują większą tendencję do nadaktywności w rejonie mięśni dna miednicy, niejednokrotnie tworząc w nich punkty spustowe, które wymagają uwolnienia przez wewnętrzną, bezpośrednią pracę. Wygórowane napięcie w miednicy może rozwinąć wiele wtórnych dysfunkcji dna miednicy, takich jak ból związany z seksem, ból miesiączkowy, bólu pęcherz czy nietrzymania moczu.
Z pomocą fizjoterapii można skutecznie leczyć objawy związane z endometriozą, jednak nie pozbędziemy się ich ognisk. Terapia polega na znormalizowaniu napięcia, zwiększeniu przepływu płynów tkankowych oraz odzyskaniu ruchomości i prawidłowej funkcji narządów miednicy mniejszej i jamy brzusznej.